Zderzenie poważnej tematyki z popkulturą, komiksowym skrótem i teledyskowym tempem sprawia, że z Potopu Henryka Sienkiewicza wyłania się nowa, przepełniona dystansem, groteskowa jakość.
Teatr i literatura próbują przekonać nas, że przez krytyczną refleksję mogą brać udział w naprawianiu rzeczywistości. Za słowami muszą iść jednak czyny i decyzje. W przypadku Magicznej rany tak się nie dzieje.
Krakowski spektakl w atrakcyjnej formie porusza sprawy szczególnie bliskie młodym widzom – samotność, chęć posiadania przyjaciela, odpowiedzialność za własne zwierzątko.
O co toczy się gra? O władzę i sukces, o pozycję społeczną i prestiż – ale też o coś znacznie głębszego: o własną tożsamość, o miejsce w świecie, o granice, które jesteśmy gotowi przekroczyć, by stać się kimś.
Ten świat jest jak plac zabaw, na którym bez skrępowania dokazują: dwa ciała, kilka reflektorów żarowych z klapkami, jeden mały i okrągły reflektor ledowy, zwoje kabli i cienie.
Akcja spektaklu sączy się raczej, niż wartko płynie. Dominuje minimalizm. Światła przyćmione, ruchy i działania oszczędne. Trochę jak w konwencji Tanztheater, stajemy się świadkami dramaturgii ciał i codziennych zdarzeń.
Nasz serwis korzysta z plików cookies zgodnie z polityką prywatności i plików cookies. Zablokowanie zapisywania plików cookies na urządzeniu końcowym lub ich usunięcie możliwe jest po właściwym skonfigurowaniu ustawień przeglądarki internetowej. Zablokowanie możliwości zapisywania plików cookies może spowodować utrudnienia lub brak działania niektórych funkcji serwisu. Niedokonanie zmian ustawień przeglądarki internetowej na ustawienia blokujące zapisywanie plików cookies jest jednoznaczne z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie.